rozbijamy bazę
Marek Roman studjuje ubiegłoroczne wyniki
Cartusia Kartuzy
start przedszkolaków
start dzieci 7-9 lat
Olsztyn górą - mastersi I na podium
dekoracja juniorów
gloria elity

BAŻANTARNIA XC 2003
PIERWSZA EDYCJA   25.05.2003

Tegoroczny cykl "Bażantarni XC" rodził się w wielkich bólach. Jednak od pewnego czasu nauczyłem się żyć z bólem. Nie jestem człowiekim orkiestrą o czym to niejednokrotnie przekonywałem się na własnej skórze. Pozostaje jeszcze kwestia rutyny, a w tą staram się nie popadać ponieważ wiem, że często bywa zgubna.
Pragnę w imieniu organizatorów przeprosić wszystkich uczestników za wszystkie mniejsze i większe niedociągnięcia oraz jednocześnie podziękować wszystkim tym którzy nas rozumieją, wspierają i pomagają. Wszystkim malkontentom powiem, że to co robimy, robimy z zapałem i społecznie. Organizacja zawodów wcale nas nie przerasta, a błędów nie popełnia tylko ten ... i tak dalej.

Ucieszyła mnie frekwencja (96) - choć mogła być większa, a szczególnie w tych najmłodszych kategoriach.
Ucieszyli mnie starzy dobrzy znajomi - choć nie mogliśmy sobie zbyt wiele pogadać, a szkoda.

Trasa - duża pętla
Trasa którą wymyślił Jurek Kłoczewiak, wreszcie jak się wydaje zaspokoiła większość Waszych oczekiwań. Tradycyjna rozjazdówka ma służyć przede wszystkim kibicom, poprawia jednak także wasze bezpieczeństwo i pokonanie wąskiego gardła które mieliśmy na "zjeździe Łopatki" tym razem pokonywanym pod włos. Małe serpentyny i przejazd przez mostek. Dojazd do "przegibka" i dalej zielonym do ulubionego przez wszystkich Belwederu po którym zaliczenie "góry Roberta" to już tylko formalność. Ostry zjazd i potem dużo, dużo prawie płaskiego. Jeszcze jeden mostek i na sam koniec gdy czujność wszystkich uśpiona była w 99% następowała wspaniała "Jurkowa ściana płaczu". Końcowy objazd tarasów przy muszli koncertowej zawsze dodaje wszystkim sporo animuszu ponieważ tam jest trochę publiczności.   ...   ciężko było ?

Euzebiusz zwany "Zebem" lub "Orłem z Redy" stwierdził, że ściganko było krótkie i dziecinnie proste. Skoro tak to dlaczego z 62 zawodników startujących na dużej pętli, aż 17 nie udało się ukończyć wyścigu. Defekty sprzętu i ludzie którzy po pierwszym okrążeniu zsiadali z roweru z goryczą porażki. Następnym razem będzie ... . Zobaczymy.

Największą frekwencję odnotowaliśmy w elicie lecz tu istnieje problem innego rodzaju, którego nikomu jeszcze nie udało się rozwiązać. Zawodowcy i amatorzy czyli pozorna granica dla niektórych jest bardzo istotna lecz większość ściganie traktuje jako przednią zabawę. Brawo.

Uważni powinni zauważyć brak silnej ekipy z Bartoszyc. Jedyny ich reprezentant Wojtek Makutynowicz wspaniale walczył w kategorii juniorów.

Szczególne podziękowania Gwiazdowskim za wujka, Euzebiuszowi za Ballady, Przemkowi za jazdę z 16, Mariuszowi i Kubie za "o jak fajnie", Jakubowi za zmianę imagu, Slaszowi za dziwne okularki, Panu Franciszkowi za Kartuzy, Pobłockim za Bytów i     ..... za .....

HISTORIA BAŻANTARNI XC