Na starcie finałowego wyścigu BXC 2007 jeślim
dobrze zliczył stanęło tym razem, aż 87 zawodników.
Jak na ten przełomowy i mam nadzieję niezapomniany elbląski sezon to swoisty rekord.
Polana po sobotnich zawodach jeździeckich była ślicznie ozdobiona końskimi
kupami. Ten fakt prawdopodobnie nie miał jednak żadnego większego wpływu, że
starty najmłodszych uczestników wyglądały bardzo skromnie. Po starcie starszych
kategorii na dużą pętlę udałem się w plener i przystąpiłem do przyjacielskiego
dopingowania zawodników oraz robienia fotek na odcinku do "Mostka Elewów".
Start Elity zaskoczył mnie rewelacyjną frekwencją. Tym razem wybrałem się
dopingować bractwo na odcinku od wspomnianego mostka do mety. Mogłem tu
zaobserwować wielką chęć walki i zaciętość malującą się na twarzach zawodników.
Jedni dawali z siebie wszystko walcząc o zwycięstwo, drudzy walczyli o chwalebne
przetrwanie i zmagali się z trudną trasą.
Na linii mety w większości panowało wszechobecne zadowolenie z ukończenia
zawodów.
Dekoracje finałowe skupiły spore grono wiernych
kibiców.
Jak tylko zdrowie pozwoli w
następnym roku powinienem się zdecydować na start tym bardziej, że rocznikowo
wejdę w kategorię najstarszą wiekowo.
trzymając bardzo mocno kciuki
obserwował wszystko bardzo cierpliwie
Darecki
|
|