Jak przystało na lokalnego
miłośnika wszelakich rowerowych poczynań wybrałem się do Kadyn w celu obserwacji maratonu
organizowanego przez UKS NEKSUS.
Po drodze okazało się, że
obserwatorów stowarzyszonych było więcej.
Po nieco opóźnionym starcie który i tak ostatecznie odbył się na wyraźne żądanie
rozpalonych zawodników, grupa obserwacyjna udała się w okolice klasztoru gdzie
czekała ich niestety skucha. Mapka zamieszczona na stronie organizatora okazała
się jedynie małą atrapą.
Udałem się więc samotnie w okolice Tolkmicka i tam próżniacko próbowałem robić
fotki.
W drodze powrotnej do mety nie mając wyboru i zahaczyłem o rozjazd trasy mega &
giga. Tu od zgromadzonej publiczności dowiedziałem się o wypadkach i
błądzeniach.
Na mecie usłyszałem jeszcze kilka opinii po czym spokojnie nie wadząc nikomu
oddaliłem się w kierunku Elbląga.
Podziękowania dla: Owcy,
Jarhawa, "braci Wasylów", Kuklińskiego, Piotra R., Michała M. i wielu
innych zawodników których mogłem dopingować na trasie.
Pozdrawiam też liczne grono
naszych czujnych kibiców z Zuzką włącznie.
Darecki
|