Z Placu Słowiańskiego w trasę III edycji zorganizowanej przez Mareckiego tym razem wyruszyła rekordowa liczba 16 zawodników w tym trzy dziewczyny !!!

Start.
Pierwsze zerknięcie na mapę i widzę wyraźnie dwie opcje kierunkowe. Postanowiłem ruszyć zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Do pierwszego punktu na Garbarach oznaczonego (2) docieram w asyście całkiem pokaźnego peletonu.
Następnie w mniejszym gronie zaliczamy (10) na Królewieckiej gdzie trzeba policzyć balkony.
Marecki dość mocno rozwalił punkty po mieście. Schematycznie wszystko wyglądało bardzo prosto pod względem nawigacji. Dla mnie jednak spory problem stanowiły niektóre długie odcinki pomiędzy punktami. Pokonanie całej Browarnej i części Mazurskiej pokazuje moc zainstalowaną w zawodnikach. Stawkę ciągną Wasyl, Oskar i Wax w efekcie czego zdobywamy (3).
Teraz czeka mnie podjazd przez Zawadę na osiedle Nad Jarem. Wspomniana trójka wymiataczy na chwilę ginie mi z oczu jednak przy punkcie oznaczonym (4) znów się widzimy.
Sytuacja powtarza się jeszcze na (7) zlokalizowanej przy budowie kościoła bez wieży na Częstochowskiej.
Na kolejnym punkcie (6) nazwanym hydrantowym bractwo prowadzi bojową naradę w temacie prawidłowego wpisu na karcie.
Ostatni raz na trasie wyścigu widzę wymiataczy którzy do kolejnego punktu postanowili dojechać na skróty. Samotnie przejeżdżam przez Metalowców i Marymoncką. Po dotarciu do punktu początkowo nie widzę tablicy z nazwą ogrodu. Rozsuwana brama wjazdowa została schowana w krzakach.
Na Marymonckiej mijam Agę i Moda kręcących pod górkę. Przy hotelu Młyn (9) spotykam fotoreportera Quintusa i wykonuję swoją jedyną fotkę na trasie.
Korty znam niby jak własną kieszeń jednak zasięgam języka wśród tenisistów gdyż wyposażona w oświetlenie część kortów (5) przykryta jest plandeką.
Zachowując wszelkie przepisy ścieżką rowerową na Nowowiejskiej docieram do ostatniej zaplanowanej (8). Stąd już rzut beretem do mety gdzie już nastąpiła wstępna koronacja zwycięzcy Marka. Jakby nie patrzeć jestem na podium.

Całość Alleycata zakończyła się bezwypadkowo z treściwym sponsoringiem w pizzerii  Czik-Czuk.

 Darecki