Na pierwszy rzut oka widać, że pierwotny zachwyt imprezą pękł jak mydlana bańka. Lista startowa tym razem niestety bardzo skromna wobec czego padł niechlubny rekord niskiej frekwencji. Mam nadzieję, że to sytuacja przejściowa. W ostatniej chwili do grona uczestników dopisał się Modo, a z grona rywali wypadł bez usprawiedliwienia Marcin_Ch. Po starcie z Placu Słowiańskim udałem się w celach obserwacyjnych na dwa punkty kontrolne. Wszystko przebiegało w należytym porządku. Podczas walki na trasie 5 z 7 starujących zawodników wykonało zadanie bezbłędnie.
Wygrał Marecki który wykonał zadanie w rewelacyjnym czasie. Modo lekko się zamotał, a Bukato zaginął w akcji. Na mecie totalny luz organizacyjny.