WIEŻA NAD NOGATEM
Jerzy Mocek & Company - 18.01.2009


Mroźny styczniowy dzień okazał się być doskonały na przejażdżkę żuławskimi drogami. Celem wyprawy była wieża nad Nogatem. Dokładnie dwie wieże które jak wieść gminna niesie w starych dobrych czasach były wykorzystywane do tajnych celów militarnych.
Po sprawdzeniu stanu odśnieżenia lokalnych dróg za miejscowością Myszewo zmuszeni byliśmy do zapoznania się z odcinkiem biegnącym polami obsianymi oziminą. Momentami dało się jechać lecz w większości widać było że rolnicy źle wykorzystują środki unijne i jazda rowerem do pierwszej wieży jest mało komfortowa.
Wieża leżąca wśród pól została zdobyta przez dzielnych rowerowych komandosów. Dotarcie do drugiej wieży zmuszeni byliśmy umilić sobie obserwacją licznych tropów zwierzyny.
W
ieża nad Nogatem jak się okazało gwarantowała jeszcze piękniejsze widoki na okolicę.
Następnie całkiem niepostrzeżenie teleportowaliśmy się na drugą stronę Nogatu, co ja sam opłaciłem przemieszczeniem lewego jądra w okolice prawego migdałka.
Po odbyciu rytualnego ogniska bractwo zadowolone i jakże dumne z siebie wracało już spokojnie do Elbląga.

Trasa:
Elbląg - Jazowa - Rakowo - Lubstowo - Myszewo - Półmieście - rzeka Nogat - Letniki - Zabrowo - Jegłownik - Wikrowo - Helenowo - Elbląg.

Darecki

Jechał z nami jakiś gość co bacznie obserwował Stirlitza, a jego samego podglądał Piotr


         

 

ARCHIWUM