VI NORDSZONIADA
poszukiwania ESR - 29.03.2009


Wyruszyłem samotnie i trochę na sportowo na Wysoczyznę Elbląską by spotkać uczestników VI NORDSZONIADY.
Po drodze dokonałem kalibracji swojego licznika na słupkach pomiarowych od Zajazdu do Krasnego Lasu. Wynik był bardzo pozytywny.
Następnie zaczaiłem się zgodnie z planem czasowym oraz zapodaną przez organizatora mapą trasy marszu w okolicach Łęcza, Próchnika i Jeleniej Doliny.
Niestety nie dane mi było napotkać żadnego z uczestników. Telefon organizatora cały czas wykazywał brak zasięgu.

Jedynym pozytywnym aspektem wyjazdu było napotkanie pierwszego tegorocznego bociana. Potrząsnąłem mocno portfelem i żeby nie było za wesoło, chwilę potem złapałem kapcia w przednim kole.

czujny lecz tym razem niepocieszony kibic - Darecki