Jarek Pachulski (Jarenty
lub jak kto woli Grey Wolf) zapodał szybkiego maila o
chęci odwiedzenia z rodzinką pochylni Kanału
Elbląskiego. Trafił niniejszym na bardzo podatny grunt i
mój wolny czas. Do naszej skromnej wyprawy na krótki
czas dołączyli jeszcze Mikołaj i Tomek.
Udało
mi się doprowadzić bandę P. w składzie Beata, Magda,
Michał i Jarek na pochylnie Jelenie. Dalej podróżowali
już sami, aż do Buczyńca.
Pokonana trasa:
Trasa: Elbląg - Raczki Elbląskie - Żurawiec -
Krzewsk - Markusy - i wspólnie na rowerkach - Wiśniewo -
Stankowo - Marwica - Jelonki - pochylnia Jelenie.
Oraz samotny powrót do Elbląga.