OBJAZD TRASY MARATONU KADYNY
Kadyny - 06
.07.2010


Na starcie do celowej przejażdżki stanęło pięć osób: Karolina, Zbyszek, Jarek, Fish i ja. Ruszyliśmy z Ronda Compiegne po drodze mijając piechurkę Ori. Podstawowym zamiarem wypadu było objechanie trasy maratonu według mapki zamieszczonej na stronie organizatora.
Naczelnym zagajaczem wypadu był Zbyszek zwany Kuklińskim. On i Karolina mają zamiar wystartować w maratonie już najbliższą sobotę 10 lipca.

Celowym rozwiązaniem wydawałoby się rozpoczęcie objazdu od samego startu. Zbyszek namówił nas by wciąć się w trasę w okolicy Białej Drogi w Ostrobrzegu. Dziwnym trafem wylądowaliśmy w okolicy klasztoru, ni groma nie rozumiejąc strzałek malowanych latami na drzewach. Potem zaliczyliśmy jeszcze wizytę w nieczynnej kopalni piasku.
Rozpoczęliśmy wszystko od niby samego początku. Kolejna skucha chociaż jechaliśmy bardzo wolno doprowadziła nas do Białej Leśniczówki.
Kolejne strzałki już prawidłowo i logicznie doprowadziły grupę w okolice znane z poprzednich edycji. Osiągnęliśmy z niemałym fizycznym trudem Nowinkę by dalej ciekawą trasą dotrzeć w okolice leśniczówki Nowy Wiek. Trasa do Tolkmicka i dalej do Kadyn to już była czysta formalność.

W Kadynach na Srebrnej Plaży zatrzymaliśmy się na małą chwilę by poczuć zalewową bryzę.

Coroczna obserwacja maratonu kadyńskiego pokazuje, że zdarzają się organizatorowi mniejsze lub większe skuchy w oznaczeniu trasy. Tym razem dobrze życząc mam nadzieję, że żaden zawodnik nie wyląduje dalej niż w ......... .

Darecki 



ARCHIWUM