MISTRZOSTWA POLSKI W ADVENTURE RACING 2010
obserwacja ESR - 21-23.10.2010


21.10.2010
Zaobserwowano w Elblągu pierwsze ruchy podczas rozgrywania Mistrzostw Polski w Adventure Racing. Ma dużą trasę MASTERS wystartowały zaledwie cztery zespoły. W składzie każdego czteroosobowego zespołu musiała być jedna kobieta. Obserwacja moja skupiła się jedynie na linowym zadaniu specjalnym które obserwowałem i zrobiłem jak widać zaledwie kilka fotek.


22.10.2010
Dzisiaj sprawę potraktowałem bardzo poważnie i uczestniczyłem w starcie trasy SPEED. Na tę trasę wśród 21 dwuosobowych zespołów wyruszyły trzy teamy z Elbląga - (33, 40, 48) . Najpierw odbył się krótki bieg na orientację po uliczkach naszego nowego Starego Miasta gdzie zawodnicy mieli do odnalezienia cztery punkty kontrolne.

Zaraz potem zaczął się etap kajakowy. Tu napotykam znajomego z Harpagana Jarka Mydlarskiego. Zew przygody powoduje iż towarzyszę uczestnikom przez całą trasę kajakową poruszając się na rowerze okolicznymi drogami. Rzeka Elbląg na odcinku do ujścia do Zalewu Wiślanego potrafi jednak postawić spore wyzwanie ekstremalnym śmiałkom. Wspaniałe punkty obserwacyjne znajduję na moście pontonowym w Nowakowie oraz na zniszczonym mostku za Batorowem.

W Nowakowie doczekałem się jedynie na pierwszych powracających zawodników. Postanawiam nie marnować czasu i udaję się do bazy rajdu w celu wyłudzenia mapy z  całością trasy i opisem punktów. Ogarniam wzrokiem salę gimnastyczną I LO i dowiaduję się, że przy organizacji zawodów pracuje 40 ludzi.

Ponownie pojawiam się na nabrzeżu rzeki Elbląg by obserwować zakończenie etapu kajakowego. W czołówce melduje się jedna z załóg elbląskich.

Po strefie zmian zawodnicy wyruszają na odcinek pieszy trasy. Punkt kontrolno wyjściowy zlokalizowany jest w wiacie na dużej polanie w Bażantarni. Tu najpierw biegają 9 kilometrów na orientację by następnie udać się na 59 kilometrowy bieg terenowy po Wysoczyźnie Elbląskiej. Podczas biegu terenowego czekają ich zadania specjalne.
Fotki z dojścia zawodników do Bażantarni oraz krótkiego biegu. Widać wyraźnie, że stawka już się poważnie rozciągnęła.


23.10.2010
Dzisiejsza próba napotkania zawodników podczas pokonywania trasy rowerowej zakończyła się niestety wielkim niepowodzeniem. Stawka śmiałków bardzo się przerzedziła i zadanie moje można by porównać do szukania igły w stogu siana.
By mieć czyste sumienie z Tomkiem i Mikołajem odwiedziłem jedynie punkt kontrolny przy wodospadzie w Weklicach.
W Bramie Targowej zlokalizowany był punkt z ostatnim zadaniem specjalnym oraz meta Rajdu. Tu wraz z Piekarczykiem miałem możliwość obserwacji załóg 02 i 42 podczas zjazdu z wieży na linie. Całą imprezę uważam za bardzo ciekawą i udaną.


Strona Organizatora - ADVENTURE RACING 2010

czujny obserwator i kibic - Darecki