Z
Placu Słowiańskiego w śnieżną trasę
wyruszyła trzynastka "rowerowych bałwanów".
Udowodniliśmy niedowiarkom, że jazda w niezbyt
kojarzącym się z rowerem miesiącu, jakim jest grudzień,
jest jednak możliwa.
Do momentu konsumpcji tytułowych pączków
w Nowym Stawie wszystko było w jak najlepszym porządku.
Potem do Nowego Dworu bractwo jeszcze tryskało lekkim humorem
pokonując odcinek pod wiatr.
W Gozdawie nastąpił jednak bunt na pokładzie i podział grupy.
Jedynie czwórka śmiałków zdecydowała się na zdobycie
starego akweduktu.
Mój powrót do Elbląga odbył się w tragicznych
warunkach atmosferycznych, że o odkręcającej się korbie nie
wspomnę.
Trasa:
ELBLĄG – Kazimierzowo – Jazowa – Wierciny– Lubstowo –
Myszewo – Lipinka – Świerki – Chlebówka – NOWY STAW –
Lubieszewo – Orłowo – Nowy Dwór Gdański – Gozdawa –
Marzęcino – (Kępiny - Nowakowo) -
ELBLĄG