Plan dzisiejszej wycieczki narodził się był niejako
spontanicznie.
Każdy plan zakładający przejechanie kilometrów w miłym
towarzystwie jest u nas bezcenny.
Plan zakładał małą jazdę rowerową
bez względu na pogodę na którą nie mamy niestety żadnego
wpływu.
Dzisiaj punktem kulminacyjnym było rozpalenie ogniska z
zachowaniem wszelkich zasad przeciwpożarowych.
Umiejscowienie miejsca ogniska na mój wniosek padło na
wzgórze 107 pomiędzy Próchnikiem i Kamionkiem Wielkim.
Żeby nie było lekko najpierw dla rozgrzewki pokonaliśmy
trasę płaską nad Nogatem. Potem dla jeszcze większej
rozgrzewki starą drogą poligonową dotarliśmy do
Próchnika. Upadki były, awarie sprzętu też.
Na miejsce dotarliśmy jednak w wspaniałych humorach.
Ognisko obfitowało w „typową” wigilijną potrawę jaką
jest kiełbasa. By być skrupulatnym podam, że zostało
upieczone i pożarte dobre 3 kilogramy kiełbas. Niestety
wyniku tego nie możemy uznać za udany gdyż niektórzy, a
szczególnie Robert i Rafi zbyt długo piekli kiełbasy i
przerwa pomiędzy jedną a drugą porcją wynosiła ponad 15
minut.
Były rozmowy różne luźne o osłach, koniach i o wielu
innych miłych sprawach. Westchnień nie jestem w stanie
zliczyć.
Żeby nie było tak do końca niepoważnie na koniec
wycieczki jedyna przedstawicielka elblążanek, niejaka Agniecha
postanowiła pokazała Nam swojego konia. Większość
bractwa odpowiedziała pozytywnie i tylko przysłowiowej
marchewki zabrakło.
TRASA: Elbląg - Bielnik I - Bielnik II - Kępa Rybacka -
Nowakowo - Próchnik - Wzgórze 107 - Próchnik - Jelenia
Dolina - Jagodnik - Dąbrowa - Elbląg.
z
podziękowaniem dla wszystkich którym się podobało -
Darecki