Zapowiedź mroźnej pogody
spowodowała, że frekwencja
tym razem bardzo poważnie poleciała in
minus. Wyruszyliśmy na Rowerową
Stegnę w kameralnej, bo zaledwie
trzydziesto paro osobowej grupie.
Wyjazd rozpoczął się też nieco
inną trasą. Zapowiedzi mroźnego
dnia spaliły oczywiście na
panewce więc dotarcie do Stegny
okazało się pogodowo banalnie
proste. Ilość złapanych kapci
przez uczestników
również przejdzie do historii.
Mając szczęście i dysponując
dodatkowym czasem przed
dotarciem na plażę wspólnie z
Rafim, Robertem i Arturem
zaliczyłem jeszcze rozgrzewkowo
Sztutowo. Elbląskie Morsy nas
nie zawiodły i zakończyły swój
sezon na mokro.
W drogę powrotną jedni wyruszyli
szybciej, inni biesiadowali
jeszcze w barach, a jeszcze inni
wybrali inną nieco dłuższą
drogę. Ci co byli chyba
nie żałują ? Z imprezy wracałem
bardzo nietypowo gdyż jedynie w
dwójkę z Marcinem. W dwójkę to
można sobie mocno pogadać.
Zaliczyłem pierwszą tegoroczną
setkę i oby nie ostatnią.
Wszystkim którzy ostatecznie
zdecydowali się na jazdę
serdecznie więc dziękuję.
Darecki
Trasa:
Elbląg - Kazimierzowo -
Bielnik II - Kępki - Marzęcino -
Tujsk - Stegna - powrót -
Tujsk - Marzęcino - Kępki -
Bielnik II - Helenowo - Elbląg.