RAJD ROWEROWY - Z "FIDELITAS" PO ZDROWIE
08.09.2013


Na Placu Jagiellończyka zebrała się całkiem spora grupa rowerzystów wszelkiej maści. Numerów startowych jak podali organizatorzy było zaledwie trzysta. Sporo osób jechało jednak bez zapisów. Tradycyjnie pojawiło się kilka ekip przyjezdnych, a wśród nich grupa z Tczewa pod wodzą koleżanki Nefre.
Tym razem trasa była, lekka, łatwa, prawie przyjemna i wiodła po płaskim do Krzewska. Na trasie zauważyłem jednak kilka nieprzyjemnych kraks lecz z przyczyn humanitarnych nie robiłem fotek.
Peleton już na początku rozciągnął się nieco. Dodatkowo na przejeździe kolejowym w Raczkach Elbląskich swoistego podziału dokonał pociąg.
W Węglach nastąpiła pozorna konsolidacja Rajdu lecz tu zaskoczył mnie główny pilot który na pytanie strażaków rzucił hasło "walimy spokojnie trzydzieści".
Niestety musiałem wracać samotnie do Elbląga, bo obowiązki składkowe ZUS-u wzywały. Prułem mocno lecz do tych 30 było mi daleko.

Cienias jestem -  Darecki


Wielkie podziękowania dla organizatorów  "FIDELITASA"

 

 

GŁÓWNA