Marek_B zapodał hasło jazdy
do Stegny. Postanowiłem więc wykorzystać tę wspaniałą
okazję do wykręcenia pierwszej tegorocznej setki.
Grupa podstawowa w kilkunastoosobowym składzie ruszyła
spod Biedronki i po drodze zbierała kolejnych chętnych.
Przed samą Stegną z Markiem i Sierrą zaliczyliśmy
dodatkowo Sztutowo i terenem objechaliśmy Obóz Zagłady.
Na plaży w Stegnie niespotykane tłumy Morsów do których
ochoczo przyłączył się Sierra. Wielki Szacun.
Banda została by dokonać
ceremonii „Ugnia i Kiełby”. W drogę powrotną ruszyłem z
Marianem, a na rondzie dołączył do nas spóźniony
Kudłaty. Pojechaliśmy oczywiście przez Sztutowo. W
Rybinie zasilił nas Sierra.
Dla dobicia kilometrów w końcowej fazie sprawdziliśmy
stan Nogatu jadąc przez Kępę Rybacką.