Marek_B zapodał hasło by kulturalnie i kulinarnie
zobaczyć co się dzieje w okolicach Kanału Elbląskiego i
jego słynnych pochylni. Prostego zadania podjęło się
jedynie siedmiu domorosłych kucharzy. Marka wsparli:
Kristofer, Sławek, Władek, Tomek, Leszek oraz nabijający
kilometry Darecki. Mieliśmy pod wiatr. W Jelonkach
dołączył się do Nas kolejny Sławek i wiatr lekko się
wzmógł. W szczytowym momencie popełniliśmy ognisko przy
wiacie Buczyniec-Barzyna. Powrót z lekkim bocznym
wiatrem i oczywiście z górki.