Misiek namówił mnie na mały wiosenny egzotyczny incydent organizowany w Osieku. Pojechaliśmy w
pięcioosobowym składzie mieszanym na TR60 i bawiliśmy
się wspaniale zdobywając oczywiście wszystkie z 12
wyznaczonych punktów. Było dużo terenu i trochę piachu.
Było sporo zabawy z nauką nawigacji i bycia w stadzie.
Były lasy i piękne widoki na rzeki wijące się w zakolach
czasu. Była pogoda odpowiednia do czasu.
Siostry opatrzności cały czas czuwały nad naszym
bezpieczeństwem.
Podziękowania dla Anetty za kilka super fotek bo jak
wiadomo nie każde zdjęcie jest udane, a 22 przebija
każdy obiektyw.
Darecki