Do
Elbląga przyjechali - Maciej "Satan" Różycki
i Wojciech Nagaj - dołączyliśmy do nich jedynie z Arkiem.
Temperatura powietrza w granicach zera stopni, nic więc
dziwnego, że skład obu połączonych ekip był bardzo
skromny.
Tradycyjna rundka w okolice Starego Miasta i guma
Wojtka poprzedzają wyjazd z miasta w kierunku Bielan.
Trasa zresztą w sporej części podobna jest do tej z października
pokonywanej z całkowicie innym składem GRT.
Zajazd - Krasny Las - Próchnik i Łęcze gdzie
podjeliśmy próbę zamknięcia przyjezdnych w starym
wiatraku. Z Łęcz zjeżdżamy do Suchacza przez Nadbrzeże.
Dalej wspinamy się do krzyżówki Kadyny-Łęcze po
drodze robiąc postój na punkcie widokowym zwanym Wzgórzem
Klepacza - tym razem to ja łapię gumę. W Kadynach
kilka fotek przy dębie Bażyńskiego i w stadninie.
Tolkmicko - Pogrodzie - Zajączkowo, a ponieważ mamy
jeszcze sporo czasu odbijam na Ogrodniki i Jelenia Dolinę.
Goście wydają się być w czasie jazdy zaskoczeni sporą
ilością śniegu - wyjaśniam sprawę, że to zasługa
mikroklimatu.
Zjazd do Elbląga następuje przez Krasny Las i
Bielany.
|