MDM 123 - 15.08.2006


Mój trener harpaganowy Mikołaj postanowił w ramach sprawdzenia moich ponoć mocno nadwątlonych rowerowych sił zaliczyć jakąś niepozorną setkę. Ponieważ zaś nadarzyła się doskonała okazja określana jako "rowery wodne" (sic!) wyruszyliśmy przyjacielsko na przyczepkę wspólnie z pewną grupą do Fromborka by potem zgodnie z wcześniejszym planem odłączyć się od nich i ruszyć w nieznane. Ruszyliśmy więc z grodu Mikołaja Kopernika wspierani przez Mariusza przez Bogdany i Biedkowo by sentymentalnie zahaczyć o Harpaganową 13 i dotrzeć w Wierznie Wielkim do "berlinki". Pojawiła się tu jedyna i doskonała okazja do obejrzenia nowych mostów na nieczynnej trasie prowadzącej do Obwodu Kaliningradzkiego. Napotykanych grzybiarzy serdecznie pozdrawialiśmy, a na wysokości Zakrzewca odbiliśmy w ciąg Strubiny (była harpaganowa 18) - Jarzębiec - Tolkowiec i Płoskinia. Wariant czasowy zmusił nasze TRIO do jazdy przez Dąbrowę w kierunku Chruściela - tu wyjaśniam tytuł MDM - zdjęcie na na moście jeziora Pierzchalskiego - Mariusz & Dariusz & Mikołaj, zaś 123 to liczba wspólnie przejechanych tego dnia sensownych kilometrów. Wracaliśmy zaś do Elbląga przez Kurowo Braniewskie, Błudowo, Stare oraz Nowe Monasterzysko i dalej pośpiesznie berlinką. Nie mogło być inaczej by nie puścić się jeszcze zjazdem przez Dębicę (tu zanotowałem skrzętnie rekord prędkości 51 km/h).

 
     

ARCHIWUM
GŁÓWNA