ZIMOWE BADANIE WYSOCZYZNY
PENETRACJA GRT - 18.02.2007


Pomysł badawczej wyprawy nieznanymi trasami po Wysoczyźnie Elbląskiej kołatał mi się po głowie już od dłuższego czasu. Jakiś czas temu natknąłem się przypadkowo w internecie na stare mapy Wysoczyzny Elbląskiej (rocznik 1944). Teraz poczuwszy zimowy zew, a korzystając z zachęcających podszeptów chętnych oraz pomocy Piotra podczas planowania trasy, zdecydowałem się na podjęcie wstępnej próby. Wyraźną chęć wsparcia badań wykazała brać z pomorskiego w sile 8 gniewnych przybywszy jednym z nielicznych pociągów dojeżdżających jeszcze do Elbląga - (w tym miejscu chyba nikt się nie obrazi, gdy zapodam hasło - (rowerowa królowa i siedmiu krasnoludów). Elblążanie też wyjątkowo dopisali w szczytowym momencie prezentując 10 wspaniałych ram rowerowych + moja nikczemna.
Luty chyba zostanie moim ulubionym miesiącem, ponieważ na samym wstępie wzorem ubiegłego roku dostałem od szefa GRT kolejną klubową koszulkę, co mile połechtało moje ego.
W miarę sprawny przejazd ulicami tudzież ścieżkami rowerowymi wyprowadził bractwo na peryferie i bardzo płaskim terenem pokonaliśmy odcinek Rubno, Jagodna. W Kamionku Wielkim zwanym też Kamienicą Elbląską rozpoczęta została właściwa część rajdu i ukształtowanie terenu umożliwiło nam pokonanie kilku odcinków zmrożonego błota z buta przy boku swoich bajków. Nagły pomysł grupy rozegrania rowerowego meczu hokejowego w środku lasu padł z prostej przyczyny, po tym jak się okazało, iż zapomniałem zabezpieczyć wyprawę w jakże banalny krążek hokejowy. Jakiś zapalony chętny był nawet gotów udostępnić swój luźny krążek wielotrybu. Widząc pierwsze domostwa szczęśliwie docieramy do Próchnika polną drogą zwaną słusznie jedynie ekologicznie ulicą Rumiankową. Tu za namową (?) zmieniłem nieco pierwotnie ustaloną marszrutę jednocześnie pakując się w kłopoty gastronomiczne. Po dotarciu na Jelenia Dolinę i miejsce biwakowe zwane "Smokami" bractwo oprócz "igrzysk" zażyczyło sobie również "chleba". Padło hasło pieczenia kiełbasy, lecz takowego wiktuau nikt przy sobie niestety nie posiadał. Oblodzenie dróg spowodowało, że drogę do Jagodnika pokonaliśmy leśnym w tym miejscu "Szlakiem Kopernikowskim". Fragment ten obfitował w kilka efektownych, lecz niegroźnych gleb. Jagodnik jako "Najatrakcyjniejsza Wieś Turystyczna Powiatu Elbląskiego  2003" urzekła większość Nas wspaniałą atmosferą panującą chociażby w miejscowym markecie. Odcinek do jeziora Goplanica można śmiało uznać za specjalny, co wyraźnie podkreśliło badawczą kwintesencję wyprawy. Uśmiech na przyjaznych twarzach pojawił się dopiero w Dąbrowie jak poczuliśmy asfalt. Było jego niestety prawie tyle, co nic, ponieważ zaraz w Dąbrowie Kolonii czekała nas polno-leśna przebitka do miejscowości Stoboje. Kolejny odcinek szosowy prowadził, przez Debicę i był wyraźnie z górki. Wobec czego został wykorzystany ochoczo do próby bicia dziennego rekordu prędkości - słyszałem coś o 58 km/h. Kolejne i zarazem ostatnie tego dnia odbicie w teren spowodowało, że mogliśmy podziwiać panoramę Elbląga z Góry Chrobrego. Wypadało jeszcze zahaczyć o Bażantarnię jadąc koło leśniczówki Dębica i zjechać niebieskim szlakiem do polany z wiatami. Tu nastąpiło oficjalne pożegnanie z elbląską częścią peletonu.
Spora grupa bikerów zajechała za namową Tomka na myjnię Hydropressu by doprowadzić swoje rowery do jako takiej czystości. Tu wzbudziliśmy prawdziwy podziw wśród obsługi i miłośników blacho-smrodów. Grupa przyjezdna ostatecznie podzieliła się na dwie frakcje. Pierwsza oddaliła się w kierunku czynnego jeszcze Dworca PKP, a mnie jako gospodarzowi przypadł w udziale zaszczyt odprowadzenia via "Bar Kebab" miłośników powrotu rowerowego do macierzy.

 

Podsumowując cel Rajdu został wykonany w 95% - moje zaś zadowolenie wyniosło jedynie 100%. Relację poświęcam zaś wszystkim Wielkim Wytrwałym

 

 

Uwagi wszelkie przyjmując jako całkowicie podstawne, pozdrawiam - Darecki GRT

 

TRASA:
wyjazd z Elbląga ulicą Mazurską - Rubno Wielkie - Jagodna - Kamionek Wielki - (badawczy odcinek terenowy) - Próchnik - Jelenia Dolina - terenem do Jagodnika - odcinek terenowy w okolicy jeziora Goplanica - Dąbrowa - Dąbrowa Kolonia - Stoboje - Dębica - odcinek terenowy ( Góra Chrobrego - Leśniczówka Dębica - Las Komunalny Bażantarnia) - Elbląg. Dystans 53 km

Andrzej Dzich uczestnik Rajdu udostępnił hybrydową wersję mapy z zaznaczona przy pomocy GPS trasą

 


ARCHIWUM
GŁÓWNA